Błędy popełniamy wszyscy, grunt jednak w tym, żeby nie popełniać ich z uporem maniaka, ale z każdego z nich wyciągać wnioski. O modowe wpadki bardzo łatwo. Wystarczy, że rozpędzimy się z wyborem sweterka, założymy za duże spodnie lub połączymy zupełnie niepasujące do siebie kolory. Jakie błędy modowe popełniamy najczęściej?
Modowe wpadki można wymieniać bardzo długo. Lista potrafi być naprawdę gęsto usłana przysłowiowymi kwiatkami, zwłaszcza, jeśli uważnie rozejrzymy się dookoła siebie. Dlaczego i jakie błędy popełniamy? Oto moja subiektywna lista:
1. Za duże, za małe
Czyli nieodpowiednie dopasowanie rozmiarów ubrań do swojej sylwetki. To najlepszy krok do tego, by wyglądać bardzo źle. Do zakładania za małych ubrań tendencję mają zwykle kobiety, które noszą większe rozmiary. Oczywiście w za małej bluzce lub spodniach wyglądają dużo gorzej. Uwidaczniają się bowiem wszystkie ich niedoskonałości. Podobnie bywa zresztą także w przypadku ubierania za dużych ubrań. I tutaj tendencja do tego rodzaju przyzwyczajeń pojawia się raczej u kobiet noszących ubrania w rozmiarze XXL.
Pamiętajmy, ani za duże, a już na pewno za małe ubrania nie sprawią, że będziemy wyglądały na chudsze.
2. Kolorowe, za kolorowe
Zabawa kolorem to świetna sprawa. Zwłaszcza dla tych osób, które potrafią grać w zielone. Niestety, sztuka doboru kolorowych elementów garderoby nie jest przeznaczona dla wszystkich. Niekiedy bardzo trudno jest połączyć kolorowe kwiaty, zieloną kratę oraz błękitne buty. Wiedzą o tym wszyscy Ci, którzy przez takie kombinacje ubraniowe wystawili się już nieraz na pośmiewisko.
3. Szare, nudne, mdłe
Z pewnością w gronie Waszych znajomych macie chociaż jedną osobę, która od dawna ubiera się w dżinsy oraz koszulę. Swoją droga musi mieć ich całkiem sporo, skoro codziennie zakłada na siebie świeżą i pachnącą sztukę. Osoby takie może i wyglądają dobrze, ale czy przypadkiem nie wprowadzają nas w zadumę nad ich strasznie nudnymi stylizacjami? Przecież prędzej czy później każdemu z nas przyda się odrobina fantazji. Przynajmniej dlatego, żeby obudzić w sobie ducha mody.
4. Nie mam pomysłu na stylizację więc „obwieszę” się biżuterią
Najgorsze z możliwych rozwiązań. W ten bowiem sposób skutecznie stajemy się choinkami nawet wtedy, kiedy do kolejncyh Świąt Bożego Narodzenia mamy jeszcze sporo czasu. Najpiękniejsza biżuteria to ta, która jest wyłącznie dopełnieniem naszej stylizacji. Delikatna, a jednocześnie bardzo zmysłowa podkreśla wszystkie nasze wdzięki.
5. Pożyczone
Najgorsze ze stylizacji to zwykle te, które nie do końca są naszymi. Nie czujemy się w nich sobą, wręcz przeciwnie. Nieco przebrani, trochę nieswojo przechadzamy się w tych ubrankach po ulicy i mamy nadzieje, że nikt nie zwróci uwagi na nasze totalne zagubienie stylu.