Początek XXI wieku rozpoczął rewolucję w kobiecych szafach. Nie spowodowała ona jednak zbyt pozytywnych zmian. Koszulki odsłaniające pępek, cekiny, fluorescencyjne materiały, dżinsy z wzorami… Wszystko było nie dość, że brzydkie, to jeszcze odsłaniające wulgarną część kobiecości. W nowej dekadzie wracamy do klasycznej definicji tego pojęcia i zaczynamy pochwałę klasyki, do której należy właśnie długa spódnica.
Cnota grunt
Nie ma potrzeby do archaicznych odwołań, gdy mówimy o elemencie stroju, który ma nam zakrywać kostki. Nie od dziś wiadomo, że uroda tkwi nie tylko w tym, co odkryte, a może nawet odwrotnie – tkwi w tym, co zakryte. Musimy nauczyć się tylko odpowiednio dozować te poszczególne elementy stroju. Najważniejsze, by pasował do sylwetki! Plusem długiej spódnicy, szczególnie w rzadko spotykanym kolorze, jest też fakt, że zwraca ona uwagę. I choć w świadomości tkwi jako część ubioru zarezerwowana dla starszych osób, może dodać figurze zwiewności i lekkości!
Do czego nosić
Moim ulubionym sposobem na noszenie długich spódnic jest zestawianie ich z krótkimi topami. Wtedy nikt nie może powiedzieć, że ubrałam się wyzywająco, ale w drugą stronę – nie jestem też zbytnio zakryta. Dobrze wygląda również długa spódnica z wypuszczoną lekko koszulą. Daje to efekt trochę vintage, a trochę młodzieżowy. Ciekawa nowością jest też założenie prostej, jednolitej spódnicy do sportowych butów i zwykłego t-shirtu. Można wyglądać jednocześnie dziewczęco, zawadiacko i sportowo.
Długa spódnica – atrybut kobiecości
I jeszcze coś, co może zachęcić młode dziewczyny do długich spódnic. Mianowicie jest to uczucie, które towarzyszy noszeniu tak kobiecego stroju. Mało kiedy mamy okazje ubrać się naprawdę odświętnie, a jeśli już, to zakładamy krótkie, rozkloszowane, koronkowe sukieneczki (niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego to jest modne). Wystarczy od czasu do czasu zaopatrzyć się w spódnicę do kostek, zrobić sobie rano idealny makijaż i dopracowanego koka, po czym dumnie przemaszerować do pracy / szkoły przez miasto… Gwarantuję, że będzie to przeżycie godne prawdziwej damy. Wygoda – owszem, ale czasem możemy sobie pozwolić na odrobinę elegancji, mimo tych rozpędzonych czasów.
